top of page

Nasza wspaniała piątka

Zaktualizowano: 13 cze

A oto nasza wspaniała piątka.


Koty Dolcegattina
Dolcegattina

❤️ Ami Dolcegattina – dama o wielkich uszach i jeszcze większym charakterze ❤️

Pierwsza taka kotka w mojej hodowli – zaborcza, nieprzejednana wobec obcych, ale dla mnie… najczulsza na świecie.

Ami jest wyjątkowa pod każdym względem – piękna bicolorka o spojrzeniu pełnym dumy i pewności siebie.

Po poważnej operacji jelita grubego nauczyła mnie jeszcze większej uważności i troski. Teraz jest królową diety – i mojej codzienności. 🐾





❤️ Ivy Dolcegattina

Ivy to kotka, która urzeka swoją obecnością. Ma w sobie coś magicznego – od pierwszego spojrzenia przyciąga uwagę swoim intensywnym spojrzeniem i ogromnymi, teatralnymi uszami, które są jeszcze większe niż u Ami. Jej szata to kontrastowe zestawienie czerni i bieli, z charakterystycznym tickowaniem – prawdziwa orientalna piękność o niepowtarzalnym wyglądzie.

Jest kotką urodzoną w naszej hodowli i od początku było wiadomo, że zostanie z nami. Ma w sobie ogromną delikatność – i choć to kocica z charakterem, jest przymilna, czuła i potrafi być bardzo blisko człowieka. Jej sposób miauczenia nie da się porównać z żadnym innym – Ivy nie miauczy, ona... popiskuje i czasami „szczeka”, jakby miała do powiedzenia coś bardzo ważnego, a jednocześnie śmiesznego.

Ivy zmaga się z alergią, co sprawiło, że nasza więź jeszcze bardziej się zacieśniła – opieka nad nią wymaga troski i uwagi, ale za to odwzajemnia się ogromem miłości i zaufania. Jest kastratką i na stałe członkinią naszej domowej kociej rodziny – bez niej dom byłby o wiele cichszy, spokojniejszy... i zdecydowanie uboższy w kocie osobowości. ❤️




❤️ Rhapsody in Blue Dolcegattina

w domu pieszczotliwie nazywana Myzią, to syjamska kotka o wyjątkowym, czarnym pręgowanym umaszczeniu. Ma w sobie wszystko, co kocham w syjamach – elegancję, wyjątkowy charakter i ogromną potrzebę bliskości. Jest niesamowicie przytulaśna, wręcz domaga się głaskania, a swoją obecnością potrafi rozczulić każdego. Ma również swoje zabawne nawyki – największą pasją Myzi jest wynoszenie moich robótek szydełkowych. Potrafi je wygrzebać z koszyka i z gracją rozmieścić po całym domu.

Rhapsody jest kotką hodowlaną i ma już za sobą pierwszy miot – sprawdziła się w tej roli wspaniale. Jest troskliwą i uważną mamą, a jej kocięta odziedziczyły po niej nie tylko urodę, ale i charakter. To młoda koteczka z ogromnym potencjałem – obserwuję, jak rozwija się dalej i z radością patrzę w przyszłość. ❤️




❤️ Homer Biały Lotos

Homer to nasz domowy wulkan energii i... śmiechu. Orientalny kocur w kolorze rudym bicolor, który swoim wyglądem i zachowaniem nie pozostawia wątpliwości – mamy do czynienia z czystym przedstawicielem tej niesamowitej rasy.

W domu mówimy na niego Groszek – i naprawdę nie wiadomo, skąd się to wzięło, ale pasuje idealnie. Groszek wszędzie wejdzie, wszystko sprawdzi i... zapewne coś zrzuci po drodze. Typowy orientalny charakter: ciekawski, bezwstydnie towarzyski, kompletnie pozbawiony instynktu samozachowawczego. Jeśli coś się przewróciło – to prawie na pewno był Homer.

Uwielbia być w centrum wszystkiego. A kiedy nie jest akurat zajęty eksploracją lub rozrabianiem, potrafi zaskoczyć czułością – zwłaszcza wobec mojego męża, którego z upodobaniem liże po głowie, jakby był jego prywatnym łysym kotem do pielęgnacji 😄

Homer to także historia domowej ciągłości – jest wnukiem Everesta Dolcegattina, kocura z mojej hodowli. I trzeba przyznać, że to niemal kopia swojego dziadka: te same oczy, te same ruchy, ta sama charyzma.

Choć jest kastratem, to króluje jak rasowy przywódca – nieco niezdarny, zawsze obecny, szalenie kochany. Bez Homera nasz dom byłby o wiele cichszy. Ale też... o wiele mniej śmieszny. ❤️



❤️ Bondiana Sim Sim

Bondiana to spełnienie mojego marzenia – od zawsze kochałam czarne orientalne solidy, a ona jest jego uosobieniem. Lśniąca, czarna jak noc, z hipnotyzującym spojrzeniem i smukłą sylwetką. Tajemnicza, zadziorna i absolutnie piękna – jak przystało na kocicę o imieniu godnym filmowej bohaterki.

Jest z nami od połowy maja, więc jeszcze się poznajemy, ale jedno wiem na pewno: ma silny charakter i nie zawaha się go użyć. Codziennie o poranku przypomina, kto tu naprawdę rządzi – uwielbia budzić nas wcześnie, bo przecież dzień nie może zacząć się bez Bondiany.

Na razie poznaje dom i stado, uczy się zasad (choć częściej je ustala), a my każdego dnia zakochujemy się w niej bardziej. Ma w sobie ogromną energię, ale też wdzięk i klasę. Czasem przemyka jak cień, innym razem wbija się z impetem w sam środek wydarzeń.

Bondiana to nasza przyszłość – kotka hodowlana, która z czasem, jeśli wszystko pójdzie dobrze, zostanie mamą pięknych kociąt. A póki co... to czarna księżniczka z charakterem jak ogień i aksamitnym futerkiem jak nocne niebo.



I oto nasza wspaniała piątka.


Pozdrawiam Was Joanna i nietoperze 🥰

 
 
 

Comments


bottom of page